
Doskonale wiecie, że odpowiednie odżywianie to szalenie ważny czynnik w całym procesie nauki. No dobrze, ale równie cenny jest czas. Idealnym rozwiązaniem wydaje się być mikrofalówka. Gotujesz na 3 dni, a później w kilka minut masz podgrzany obiad – świeży, zdrowy, bezpieczny. Ale czy na pewno?
Czy mikrofalówki są szkodliwe dla człowieka?
Wielkim przeciwnikiem stosowania kuchenek mikrofalowych jest szwajcarski technolog żywności Hans Hertel. To pierwszy naukowiec, który wraz z Bernardem H. Blanc ze szwajcarskiego Narodowego Instytutu Technicznego i Uniwersyteckiego Instytutu Biochemicznego przeprowadził w 1992 badanie nad wpływem mikrofal na krew i fizjologię człowieka. W wyniku eksperymentu badacze dowiedli, że kuchenki mikrofalowe prowadzą do niebezpiecznych zmian – wpływają negatywnie na ilość leukocytów, poziom cholesterolu, a nawet mogą doprowadzić do rozwoju białaczki. Co prawda, naukowcom zarzucano nieprawidłowości w przeprowadzeniu doświadczenia (choćby to, że badaniem objęto tylko osiem osób) i zakazano im publikacji wyników badań, jednak ziarno niepewności co do bezpieczeństwa szybkiego podgrzewania potraw zostało zasiane.
Używanie mikrofalówki: za i przeciw
Wiele wątpliwości wzbudza również promieniowanie, wytwarzane przez mikrofalówki i ewentualne nietermiczne skutki, jakie może ze sobą nieść. Chociaż Światowa Organizacja Zdrowia zapewnia, że promieniowanie mikrofalówki w żaden sposób nie wpływa negatywnie na ludzki organizm, to Dr Martin Pall z Washington University opracował listę 123 badań i artykułów, dokumentujących różne nietermiczne (czyli najprościej mówiąc te, które nie są związane z nagrzewaniem produktów) efekty zdrowotne pól elektromagnetycznych. Jeżeli macie ochotę zgłębić temat, to listę publikacji znajdziecie tutaj.
Czy mikrofalówki wpływają negatywnie na podgrzewane jedzenie?
No właśnie, tego nie możemy być tacy pewni. Oczywiście, kuchenki mikrofalowe są wygodne i powszechne, a cała masa badań potwierdziła, że podgrzewanie jedzenia w mikrofalówce jest całkowicie bezpieczne, a do tego ogranicza straty cennych składników, typowe dla tradycyjnej obróbki termicznej. Wyniki tych badań bez większego problemu znajdziesz w Internecie. Okazuje się jednak, że przeprowadzono również wiele badań, których wyniki już ze znacznie mniejszym entuzjazmem traktują ten, niewątpliwie wygodny, sposób przygotowania posiłków. Nie zrozumcie mnie źle, nie twierdzę, że mikrofalówki nas trują, uważam jedynie, że warto przyjrzeć się też badaniom ukazującym drugą stronę medalu. Okazuje się, że nie wszystko warto podgrzewać w mikrofalówce. Pomińmy na początek ewentualne skutki zdrowotne, nas interesuje, jak podgrzewanie w mikrofalówce może wpływać na naszą sprawność intelektualną.
Negatywny wpływ na składniki odżywcze
Jako przykład weźmy choćby badanie z 2003 roku, którego rezultaty opublikowano w “Journal of the Science of Food and Agriculture”. Grupa naukowców zbadała m.in. zawartość flawonoidów w świeżo zerwanych brokułach, poddanych czterech różnym formom obróbki cieplnej. Okazało się, że podczas podgrzewania w kuchence mikrofalowej, straty flawonoidów sięgnęły aż 97%, a pochodnych stosowanego m.in. w leczeniu stwardnienia rozsianego, kwasu synapinowego – 74%. To dużo, nawet w porównaniu z tradycyjnym gotowaniem. Najmniejsze straty cennych składników zaobserwowano podczas gotowania brokułów na parze. Brokuły ugotowane w mikrofalówce tracą swój tytuł super pożywienia, a przecież zawarte w nich (i innych warzywach i owocach) flawonoidy poprawiają pamięć i funkcje poznawcze u ludzi w każdym wieku. Aż żal to bogactwo marnować przez taki drobiazg jak niewłaściwie przygotowanie jedzenia.
Wpływ na witaminę B12
Witamina niezwykle istotna dla prawidłowego działania naszego układu nerwowego, czyli B12, również nie najlepiej współpracuje z mikrofalami. W 1998 roku zespół japońskich naukowców z Departamentu Żywności i Żywienia na Uniwersytecie w Kochi odkrył, że zbyt długa obróbka w mikrofali powoduje zubożenie aż o 40% tej witaminy w odgrzewanym jedzeniu.To ogromna strata, zwłaszcza, że – przypomnę – jest to witamina niezbędna do prawidłowego funkcjonowania mózgu, rdzenia kręgowego i nerwów.
Mleko
Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda podgrzali na różnych stopniach mocy 22 zamrożone próbki mleka ludzkiego. Celem badania było zaobserwowanie działania lizosomu i immunoglobulin typu A (igA) w odpowiedzi na obecność bakterii e.coli. Bakterię wprowadzono do podgrzanych wcześniej próbek mleka. Im większa była moc podgrzewania próbki mleka, tym mniejsza była aktywność składników, chroniących przed infekcją. Okazało się, że podgrzewanie mleka w mikrofalówce nawet na niskiej mocy i przy niskiej temperaturze, nie jest bezpieczne.
Czosnek
Ale wróćmy do spraw, które dotyczą nas bliżej. Czosnek – naturalny antybiotyk i niezaprzeczalny superfood. Doświadczenie przeprowadzone na Uniwersytecie Pensylwania wykazało, że wystarczy 60 sekund podgrzewania zmiażdżonego czosnku w mikrofalówce, żeby całkowicie wyeliminować jego działanie antyrakowe. Tak samo destrukcyjny skutek miało podgrzewanie czosnku w tradycyjnym piecu przez 45 minut. A przecież czosnek to nie tylko pomaga pokonać przeziębienie, ale również chroni mózg i zapobiega chorobom neurodegeneracyjnym, takim jak na przykład alzheimer. Podgrzewając go, pozbawiamy nasz mózg porządnego wsparcia.
Czy powinniśmy unikać podgrzewania jedzenia w mikrofalówce?
Coraz częściej słychać również głosy, że jedzenie z mikrofalówki nie tylko pozbawione jest wielu ważnych składników odżywczych, ale w ogóle najlepiej omijać je szerokim łukiem. W Forensic Research Document of Agricultural and Resource Economics William P. Kopp przeprowadził badania pod kątem oddziaływania kuchenek mikrofalowych na jedzenie. Naukowiec stwierdza: „Skutki spożywania potraw gotowanych w kuchenkach mikrofalowych są długofalowe i trwałe w ludzkim organizmie. Wartość mineralna i witaminowa jest na tyle ograniczona, że organizm nie ma praktycznie żadnych korzyści z takiego posiłku. Jednocześnie musi przyjąć cząsteczki, których nie jest w stanie rozłożyć.”
W jakim pojemniku podgrzewać jedzenie?
Bez względu na to, czy jesteś skłonny ufać wynikom eksperymentu Hertela, czy podchodzisz do zagadnienia raczej sceptycznie, niewątpliwie wiesz, że nie można podgrzewać jedzenia w mikrofalówce w dowolnym pojemniku. Wszyscy wiemy, że nie wolno do tego celu używać metalowych naczyń, ale czy zwracamy uwagę na to, czy rzeczywiście stosujemy w kuchence pojemniki przeznaczone do tego celu? Jeżeli nie, narażamy się na poważne problemy. Większość z nas wie, że plastikowe pojemniki do przechowywania (i podgrzewania) żywności nie powinny zawierać szkodliwego bisfenolu A (BPA), ale nie wszyscy wiemy, że niektóre tworzywa sztuczne, oznaczone symbolem recyklingu 3 lub 7 mogą być wykonane właśnie z BPA. Jak podało czasopismo Toxicology Letters, udało się stwierdzić, że BPA migruje z butelek z poliwęglanu w ilościach od 0,20 ng / h do 0,79 ng / h. W temperaturze pokojowej migracja BPA była niezależna od tego, czy butelka była wcześniej używana, czy nie, za to ekspozycja na wrzącą wodę (100 stopni C) zwiększyła tempo migracji BPA nawet 55 razy. Co w związku z tym? A to, że jak udowodnili naukowcy z Uniwersytetu Guelph pod kierownictwem Neila MacLusky’ego, nawet niewielkie ilości bisfenolu zaburzają komunikację między neuronami i tworzenie się synaps w rejonach kluczowych dla procesu uczenia się.
Podsumowanie
Nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych i nie uważam, że mikrofalówki istnieją tylko dzięki zmowie producentów i nie wiadomo kogo jeszcze, a ich jedynym celem jest zniszczenie ludzkości. Co to, to nie! W zabieganym życiu pozwalają zaoszczędzić czas i energię, a to niezaprzeczalna zaleta. Warto jednak pamiętać, że nie wszystkie produkty warto przyrządzać w kuchence mikrofalowej, przede wszystkim dlatego, że możemy nie dostarczyć sobie tych składników odżywczych, których potrzebujemy podczas wytężonej pracy umysłowej. A poza tym, jak ze wszystkim w życiu – warto z mikrofali korzystać po prostu z umiarem i zachowaniem zdrowego rozsądku.
Czytaj dalej:
Kawa czy Yerba? Naturalne suplementy, które pomogą Ci w nauce FILM
Źródła:
http://humel.pl/2016/07/17/jedzenie-mikrofalowki-powolna-smierc-wlasne-zyczenie/
http://www.mercola.com/article/microwave/hazards2.html
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC1257590/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/11238815?dopt=Abstract
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1557249
https://onlinelibrary.wiley.com/doi/abs/10.1002/jsfa.1585
https://pubs.acs.org/doi/abs/10.1021/jf970807j
Ewelina
3 maja, 2022Artykuł byle jaki, jaką zasadność ma badanie mleka podgrzewanego 6 minut w mikrofalówce, czy ktoś spożywa takie mleko? Ja podgrzewam tylko chwilkę, gdyż jak wiadomo mleko kipi, poza tym jakie cząsteczki przyjmuje organizm, których nie może rozłożyć, jakiś ołow wpada przez ścianki? Jak pisać to konkretnie, a nie wstawiać urywki z badań, które o niczym nie świadczą
Michał Walasek
10 maja, 2022Pani Ewelino, dziękuję za merytoryczny komentarz z uwagami. Rzeczywiście te 6 minut w mikrofali odstaje od rzeczywistości i mogłaby Pani przekazać nawet to spostrzeżenie zespołowi japońskich naukowców badających to mleko. W każdym razie, poprawiłem artykuł.
Pozdrawiam,
mw
Paulina
5 listopada, 2024Gdyby każdy artykuł miał zawierać całość badań, do których się odnosi byłby małą encyklopedią.
Wartością z takiego artykułu jak ten jest wspomnienie o wielu badaniach i pozostawienie odniesień do pełnej treści, z którą można się zapoznać na własną rękę.
Michał Walasek
13 listopada, 2024Zdecydowanie. Artykuły mają za zadanie przedstawiać skrótowo kluczowe informacje i kierować zainteresowanych do źródeł, gdzie mogą zgłębić temat. Dzięki temu treści są bardziej przystępne,