Ile słów potrzebujesz, żeby mówić w języku obcym?

    Spoglądam na słowniki na moim regale – w każdym z nich są dziesiątki tysięcy haseł. Ile z nich znam? Patrzę na przypadkowo wybrane strony i z lekkim zawstydzeniem stwierdzam, że nawet sporo polskich znaczeń sprawia mi pewien kłopot… Hmm… Mówię biegle po francusku. Ilu z tych 80 000 słów używam? A ile powinni znać moi uczniowie?

    Jak policzyć słowa?

    Zależnie od tego, do którego źródła zajrzysz, możesz się dowiedzieć, że dobrze wykształcony native speaker (dowolnego języka europejskiego, nie będziemy się tu zagłębiać w statystyki) zna od 10 000 do 35 000 słów.

    To strasznie duża rozbieżność.

    Skąd taka różnica? Otóż stąd, że różnie można określać samo “słowo”. Językoznawstwo dzieli wyrazy na podstawowe i pochodne. Podstawowe to te, które są bazą wyjściową dla innych, np. stół (-> stołowy, stołować się, stołówka itd.). Pochodne to te, które utworzyliśmy od wyrazów podstawowych. Jeżeli policzymy tylko wyrazy podstawowe, okaże się, że znamy ich wcale nie aż tak wiele, ale jeżeli dodamy do tego wyrazy pochodne, to będzie ich znacznie więcej. Jeżeli znasz czasownik “być”, to znasz jeden wyraz, ale jeżeli już doliczymy jego odmienione formy (jestem, jesteś itd.), to okaże się, że znasz aż sześć słów z jednej rodziny wyrazowej.

    Co to znaczy “znać” słowo?

    Ano właśnie, tu mamy kolejną nieścisłość. Jest zasadnicza różnica między “rozumieć” i “używać”. Tutaj znowu mamy podział na dwie kategorie: słownictwo, które znamy biernie (czyli rozumiemy, kiedy je przeczytamy albo usłyszymy) i czynnie (to te słowa, których potrafimy użyć). Zazwyczaj znamy więcej słów biernie niż czynnie, a cały proces rozwijania znajomości języka obcego w dużym stopniu polega na przenoszeniu wyrazów z kategorii “biernej” do “czynnej”.

    Ile słów wystarczy do komunikacji?

    Dla potrzeb tego artykułu uznajmy, że jedno słowo to wyraz podstawowy razem z rodziną wyrazów pochodnych (czyli “dom”, “domek” i “domowy” traktujemy jako jedno słowo). Ile takich “zestawów” trzeba znać, żeby się bez większego problemu porozumieć w języku, którego się uczymy? W tym momencie przyda nam się jakaś skala. Wszystkie szkoły językowe i wydawnictwa stosują Skalę Rady Europy, więc i my się nią posłużymy.

    Do codziennej komunikacji wystarczy osiągnąć poziom A2, czyli “wyższy podstawowy”. Na tym poziomie potrafisz porozumieć się w codziennych sytuacjach, czyli na przykład zrobić zakupy, zamówić obiad czy zapytać o drogę. Bez problemu pogadasz z sąsiadem czy kolegą z pracy, o ile rozmowa nie będzie wymagała użycia specjalistycznego słownictwa.

    A poziom A2 to mniej więcej 1000 słów (tak jak się umówiliśmy, podstawowych, czyli tych “wyjściowych”). Ta ilość pozwala zrozumieć około 80% języka, którego się uczysz.   

    Których wyrazów się uczyć?

    Wiemy już ile, ale domyślamy się przecież, że nie wystarczy wziąć słownik i nauczyć się pierwszego tysiąca słów tak jak lecą, alfabetycznie. Nie wydaje mi się, żeby ktoś często używał słów typu abderyta czy alopatia. Ja, w każdym razie, nie użyłem ich nigdy w życiu. Czyli klucz alfabetyczny odpada. To może tematycznie? Też nie za bardzo, bo jak wybrać temat? Według zainteresowań? No, ale jeżeli ktoś jest miłośnikiem przyrody, to obce nazwy gatunkowe ptaków czy grzybów nie pomogą w zakupach ani w niezobowiązującej pogawędce. Tutaj dochodzimy do sedna: w nauce leksyki znacznie bardziej niż ilość, liczy się jakość słów. Jakość, czyli ich użyteczność, bo przecież uczymy się języka po to, żeby go używać.  

    Słowa, które należy znać przede wszystkim to te, bez których nie zbudujesz żadnego zdania. Przede wszystkim – zaimki osobowe (ja, ty, on…) i podstawowe czasowniki (być, mieć, iść, robić). Już ta niewielka garstka słów pozwala stworzyć bardzo prosty (no dobrze, może nieco prymitywny) komunikat.

    Do tego należałoby dodać rzeczowniki oznaczające ludzi (chłopak, dziewczyna, mama, tata itd.), przedmioty codziennego użytku (stół, telewizor, pralka, telefon itp.) oraz przymiotniki (piękny, brzydki, mały, duży). I tak, krok po kroku, bazując na podstawowym słownictwie, dojdziemy do zestawu kilkuset niezbędnych wyrazów.    

    A skąd wziąć aż tysiąc?

    Kiedy znasz podstawowe słownictwo, pójdzie już z górki. Zdecydowanie odradzam wkuwanie list słówek – bez względu na to, czy pogrupujesz je alfabetycznie, czy tematycznie. Pamiętasz, że są wyrazy, które znasz czynnie i biernie? Najlepiej i najłatwiej jest po prostu stopniowo przenosić leksykę ze strefy pasywnej do aktywnej. To naturalny sposób przyswajania słownictwa. Jak to zrobić? Jak najczęściej stosować nowe wyrazy w zdaniach, wprowadzać do notatek, prowokować sytuacje, w których trzeba użyć danego słowa, zebrać się na odwagę do rozmowy z native speakerem. Ponieważ nie są to całkowicie obce wyrazy, ale takie, które już rozumiesz, znacznie łatwiej będzie je zapamiętać na dłużej.

    A co dalej? Wciąż czytać, słuchać, oglądać filmy, poszukiwać kontaktu z językiem i… wzbogacać zakres pasywnego słownictwa, które znów za jakiś czas będzie można przenieść do strefy aktywnej.

    Sprawdzone i konkretne sposoby na naukę słówek znajdziesz na przykład tutaj albo efektywne sposoby na notowanie, tutaj.

    Słówka to nie wszystko

    Trzeba pamiętać, że znajomość języka to jednak nie tylko znajomość słówek. Możesz znać ich tysiące i… nie być w stanie się porozumieć. Język to całe zwroty, wyrażenia, frazeologizmy i, no niestety, gramatyka. Zasady gramatyczne są jak wzory w matematyce – to do nich podstawiasz poznane słowa; bez gramatycznej formuły będą jedynie zbitkiem przypadkowych dźwięków.   

    Ale już podstawowa gramatyka plus tysiąc słów (razem z pochodnymi) gwarantują sprawną codzienną komunikację w języku, którego się uczysz.

    W tym momencie często zaczyna się chęć rozwijania tego języka coraz bardziej, ochota na to, żeby mówić coraz lepiej, żeby czuć się coraz pewniej… Czyli – jeszcze kilka kroków i możesz osiągnąć poziom prawdziwej biegłości językowej.

    Na początek wystarczy tylko tysiąc słów…


    .

    Podobał Ci się ten artykuł?

    Jeśli tak, to zarejestruj się aby otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach oraz metodach efektywnego uczenia się.
  •  

     

  •  

     

  • Nie ma jeszcze komentarzy

    Co o tym myślisz?

    Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *. Twój adres email nie zostanie opublikowany.