
Właśnie się przeprowadziłeś do innego miasta albo skończyłeś gimnazjum. Nareszcie. Idziesz do nowej szkoły. Super, to nowa przygoda! Albo masakra. Nie dość, że nowa szkoła, to jeszcze ludzie, których zupełnie nie znasz. Co, jeżeli Cię nie polubią? Co, jeśli nikt nie będzie z Tobą rozmawiał? Jak się zachować? Jak się ubrać? Jak zrobić wrażenie? I jakie????? Przede wszystkim…
Bądź sobą
Nie udawaj kogoś, kim nie jesteś. Nie graj, nie popisuj się, nie próbuj na siłę wbić się w grupę. Nie udowadniaj, że jesteś lepszy, ani nie pokazuj, że czujesz się gorszy. Po prostu bądź sobą. Wiem, że czasem to jest najtrudniejsze, ale daj swoim nowym znajomym (i sobie) czas – potrzebujecie kilku tygodni, żeby lepiej się nawzajem poznać, a przecież nie chcesz, żeby myśleli, że jesteś kimś innym niż jesteś naprawdę. Trudno Ci będzie grać przez kilka lat rolę klasowego klauna, jeżeli w głębi duszy jesteś wrażliwym poetą. I odwrotnie;)
Uśmiechnij się
To najłatwiejszy sposób na zjednywanie sobie ludzi. Uśmiech przyciąga – pokazuje, że jesteś pozytywnie nastawiony i otwarty na innych. Poza tym – dodaje odwagi. Spróbuj się uśmiechnąć, wyprostować, weź głęboki oddech i odważ się podejść do osoby, która wygląda na miłą. Przedstaw się i zapytaj o coś banalnego – w której sali macie następną lekcję albo jak najwygodniej dojechać na basen. Obojętnie, ważne, żeby zacząć, później pójdzie już z górki. Poza tym we dwójkę będzie wam łatwiej poznać kolejne osoby.
Poszukaj wspólnych tematów
Kiedy już odważysz się do kogoś odezwać, spróbuj zahaczyć o inne tematy niż szkoła – może okaże się, że ten ktoś ma zainteresowania podobne do Twoich? Pewnie, że kiedy masz więcej niż 10 lat głupio może zabrzmieć pytanie: “Jaki jest twój ulubiony sport?”. Ale możesz spróbować o to samo zapytać w inny sposób. Każda rozmowa potoczy się łatwiej, jeżeli zaczniesz od jakiejś miłej uwagi, na przykład: “Chciałem sobie kupić takie buty, jak twoje. Naprawdę tak dobrze się w nich biega?”. Tylko uważaj, nie przesadź z komplementami, bo możesz osiągnąć odwrotny efekt. To ma być sympatyczna uwaga, a nie napastowanie;)
Nie musisz być klasowym idolem
Każda grupa to zbiorowisko przeróżnych osobowości. Jest minimalna szansa, że polubisz wszystkich. Nie oczekuj też, że wszyscy polubią Ciebie. W życiu tak już jest – sztuką jest współpracować ze sobą pomimo różnic w zainteresowaniach czy poglądach. Dojrzałość polega na szacunku wobec inności – dlatego nie krytykuj ani nie wyśmiewaj nikogo, zwłaszcza z powodu spraw tak banalnych jak ubiór, kolor włosów, czy muzyka, której ktoś słucha. Sam chcesz, żeby inni szanowali twoją niezależność i sposób na życie, więc “nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe”, a jeżeli ktoś będzie krytykował czy wyśmiewał Twój sposób bycia, asertywnie (ale nie agresywnie) domagaj się szacunku.
Nie bój się lęku
To zupełnie naturalne, że odczuwasz lęk, niepewność, obawę, a czasami wręcz paniczny strach w sytuacjach, które są dla Ciebie nieznane i nowe. To zupełnie naturalna reakcja Twojego organizmu. Minie, gdy tylko oswoisz się z nowymi ludźmi i miejscem. Każdy czegoś się boi, Ty też, pogódź się z tym. Ktoś może się bać wystąpień publicznych, ktoś ustnej odpowiedzi przy tablicy, a ktoś inny pająków. Nie możemy jednak dać rządzić lękowi i na przykład odmówić podejścia do odpowiedzi. To znaczy, w zasadzie możemy, ale to absurdalna i nieopłacalna decyzja. Jeżeli strach Cię paraliżuje, zacznij od pokonywania tych mniejszych lęków. Jeżeli jesteś zbyt nieśmiały, żeby się do kogoś odezwać, zacznij może od tego, żeby przyjść do klasy nieco wcześniej i przećwicz sprawianie wrażenia osoby miłej i otwartej na innych – po prostu się uśmiechnij i nie patrz w podłogę. Następnym razem podejmij jakieś trudniejsze wyzwanie. Zacznij działać mimo lęku – zobaczysz, jaka to satysfakcja!
Pozwól sobie na błędy
Często nie podejmujemy żadnego działania, bo boimy się kompromitacji. Znasz to? Siedzisz cicho, bo boisz się, że powiesz coś głupiego albo strzelisz jakąś gafę. Zamiast biernie czekać aż coś się zmieni, przełam i ten strach. Bo co się stanie, jeżeli nawet się wygłupisz? Pośmieją z Ciebie i tyle. Złap dystans i też pośmiej się ze swojej wpadki. To dowód na to, że nie traktujesz siebie zbyt serio, jesteś radosny i warto poznać Cię bliżej. Warto zaryzykować:)
Są jeszcze nauczyciele…
Kiedy będziesz oswajał się z klasą, nie zapomnij o belfrach. Relacje z nimi mogą mieć ogromny wpływ na Twój komfort w szkole. Tak samo jak w przypadku klasy, postaraj się zrobić dobre pierwsze wrażenie – wyrabiamy je sobie bardzo szybko, a później dużo czasu potrzeba, żeby je zmienić. Dobre pierwsze wrażenie sprawi, że nawet na pomniejsze wybryki nauczyciel będzie patrzył przez palce. Poważnie, my też jesteśmy ludźmi i mamy swoje sympatie i antypatie, nawet jeżeli sami sobie tego nie uświadamiamy. Nie popisuj się, nie wykłócaj, ale nie bądź też wazeliniarzem – nikt tego nie lubi. Lubimy za to uczniów zainteresowanych, oczytanych, kulturalnych i podejmujących merytoryczne (!) dyskusje. O, ja jeszcze uwielbiam uczniów z pasją, choćby była zupełnie odmienna od moich zainteresowań. I nie oszukujmy się, uczeń, który jest lubiany przez nauczyciela zawsze dostanie drugi termin poprawy i ma większą szansę na lepszą ocenę na półrocze czy koniec roku. Kiedy ocena się waha, a czasu jest mało, musimy jakoś podjąć decyzję…
Mam nadzieję, że bez trudu przebrniesz przez pierwsze tygodnie roku szkolnego w nowej klasie i poznasz prawdziwych przyjaciół prędzej niż się spodziewasz. Pamiętaj, że dla większości z was to tak samo trudna sytuacja. Wszyscy czujecie się trochę niepewnie, każdy ma swoje obawy, każdy chce jak najlepiej wypaść. Bądź tym odważnym – mimo lęku uśmiechnij się i ruszaj do przodu – po nowe przygody, znajomości i, oczywiście, wiedzę.
Powodzenia!
JEŻELI CI SIĘ ARTYKUŁ PODOBAŁ, TO ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA I POLIKE’OWANIA NASZEGO PROFILU NA FB
? https://www.facebook.com/wnauce/
Co o tym myślisz?