“Jeżeli kochać, to nie indywidualnie, jeżeli kochać, to tylko we dwóch…”. Lata świetlne temu tak śpiewał Kabaret Starszych Panów. Czy ta zasada sprawdza się tylko w miłości? Czy współpraca to dobry pomysł na naukę? Niezły. Z tym, że nie zawsze i nie dla każdego.
Nie dla każdego i nie zawsze
Nie każdy lubi uczyć się w towarzystwie. Są osoby, które lubią spokój i ciszę. Tylko wtedy są w stanie skoncentrować się na pracy. Obiema rękami jestem za tym, żeby w codziennej nauce polegać na sobie i zadbać o maksymalnie komfortowe warunki nauki. O tym, jak ważne jest miejsce, w którym pracujesz, poczytasz więcej tutaj: https://wnauce.pl/jak-zorganizowac-biurko-do-nauki/.
Uczysz się we własnym tempie i dopasowujesz metody do swoich potrzeb. Jeżeli coś sprawia ci trudność, spędzasz nad tym więcej czasu. Łatwiejsze dla siebie rzeczy możesz tylko “liznąć”.
Kiedy pracujesz z kimś, chcąc nie chcąc musicie wzajemnie dopasować się do siebie – i pod względem tempa pracy, i pod względem materiału.
Równie trudna, a wręcz bezcelowa, może okazać się wspólna nauka w przypadku przedmiotów, wymagających wykucia pewnych rzeczy na pamięć. Mimo, że obecnie szkoły raczej stawiają na zrozumienie, a nie “pamięciówkę”, to jednak są rzeczy, które po prostu trzeba wkuć i już. A przynajmniej kilka razy przeczytać. Nie ma większego sensu wspólne czytanie na głos podręcznika do historii czy listy czasowników nieregularnych z angielskiego. To lepiej zrobić samemu, zwłaszcza, że towarzystwo może rozpraszać i odciągać od (szczególnie nudnych) obowiązków. Nie ma co się czarować, wspólne oglądanie YouTube’a jest dla większości z nas o niebo ciekawsze od zasad dynamiki Newtona.
Sposób na powtórkę
Inaczej sprawa wygląda, kiedy powtarzasz materiał przed sprawdzianem czy egzaminem. Wtedy towarzystwo może pomóc i przynieść wiele korzyści. Kiedy pracujesz z kolegą/koleżanką, albo grupą znajomych, wzajemnie możecie wyjaśniać sobie trudniejsze kwestie. Masz kogo zapytać o coś, co nie do końca rozumiesz.
A jeżeli dobrze rozumiesz temat, możesz przyjąć na siebie rolę nauczyciela. Wyjaśnianie, tłumaczenie komuś materiału przed testem to doskonały sposób na uporządkowanie własnych wiadomości i ich powtórzenie.
Oprócz tego, możecie porównać swoje notatki i się nimi wymienić. Jeżeli coś ci umknęło na lekcji, pracując w grupie masz szansę uzupełnić braki.
Praca nad projektem
Projekt z założenia jest pracą w grupie i wymaga współpracy z innymi. Doskonali te umiejętności, które później będą niezbędne w życiu zawodowym. Musicie podzielić się zadaniami, określić wspólny cel, przyjąć na siebie odpowiedzialność za sukces całego zespołu, dotrzymać wyznaczonych terminów i zadbać o to, żeby każda osoba z grupy wiedziała możliwie jak najwięcej o temacie projektu. A zatem każdy występuje w roli nauczyciela (tłumacząc innym swój obszar pracy) i ucznia (dowiadując się jak najwięcej o pozostałych elementach zadania).
Pułapki pracy w zespole
Praca w grupie, mimo niewątpliwych korzyści, kryje w sobie kilka pułapek. Przede wszystkim, w grupie dobrych znajomych trudno jest skoncentrować się wyłącznie na pracy. Zawsze znajdzie się ciekawszy temat i łatwo, zamiast na nauce, skoncentrować się na przykład na plotkach, słuchaniu muzyki albo planach na najbliższy weekend. Nie ma co się dziwić, to znacznie przyjemniejsze. Poza tym zawsze u kogoś w życiu dzieje się coś ciekawego, co wymaga natychmiastowego omówienia. Zwłaszcza dziewczyny tak mają:)
Kilka sposobów na poprawienie swojej motywacji jest tutaj: https://wnauce.pl/jak-sie-zmotywowac/
Jak się uczyć w grupie i nie zmarnować czasu?
Wystarczy przestrzegać kilku prostych zasad, żeby czas przeznaczony na wspólną naukę był czasem dobrze wykorzystanym:
- cel; wspólna nauka powinna mieć jakieś uzasadnienie, żeby rzeczywiście mogła się odbyć: sprawdzian, egzamin, projekt, poprawka. Jeżeli nie macie silnej motywacji, nie ma co się oszukiwać, w 90% przypadków wspólna nauka skończy się na oglądaniu teledysków albo na zwykłym gadaniu;
- podejście; wymaga odpowiedzialności i pewnej dojrzałości; skoro umawiacie się na naukę, to dotrzymujcie słowa. Tutaj kluczowy jest dobór zespołu. Jeżeli chcesz się nauczyć, nie ma sensu umawiać się z kimś, czyją główną zaletą jest bycie duszą towarzystwa. I niewiele ponad to. Do nauki w grupie potrzebujesz osób, które poważnie podchodzą do obowiązków i na spotkanie przychodzą przygotowane – z notatkami, wiedzą, materiałami, pytaniami;
- miejsce; najwygodniej jest się umówić u kogoś w domu; jednak nie jest to rozwiązanie najbezpieczniejsze. W domu jest za dużo pokus i rozpraszaczy – komputer, kuchnia z pełną lodówką, telewizor, zdjęcia z ostatnich wakacji, nowe ciuchy w szafie itd. Dobrym, chociaż na pewno nie tak interesującym miejscem, jest czytelnia, a przy sprzyjającej pogodzie na przykład park. Kawiarnia i galeria handlowa odpadają;
- harmonogram; zwłaszcza, jeżeli pracujecie nad projektem, spotkania w grupie będą musiały odbyć się co najmniej kilka razy; warto wcześniej zaplanować terminarz spotkań – każdy z was ma swoje inne zobowiązania, a umawianie się z dnia na dzień może skończyć się szybkim zakończeniem współpracy; zawsze komuś nie będzie odpowiadał dzień albo godzina i stracicie masę czasu na ustalaniu odpowiedniego terminu. Jeżeli wcześniej uzgodnicie harmonogram, wszystkim łatwiej będzie się do niego dopasować;
- czas; nie ma sensu umawiać się na wielogodzinne sesje nauki. Jeżeli umówicie się, że będziecie się uczyć przez godzinę lub dwie, jesteście w stanie wywiązać się ze zobowiązania i rzeczywiście skoncentrować na pracy; dłuższe sesje są nieefektywne i mało prawdopodobne do realizacji;
- przerwa/nagroda; żeby lepiej pracować, trzeba mieć perspektywę nagrody; jeżeli decydujecie się na dłuższą, dwugodzinną sesję nauki, możecie sobie pozwolić na przerwę w pracy; jest to jednak ryzykowne, bo z 5 minut odpoczynku nie wiadomo kiedy może się zrobić 25. Im więcej osób, tym większe ryzyko. Według mnie lepiej umawiać się na naukę godzinną i zaplanować sobie po niej nagrodę – wyjście na pizzę albo siłownię, czy wspólne obejrzenie filmu;
- skład grupy; oprócz tego, o czym wspomniałem wyżej, czyli wyboru do współpracy osób z poważnym podejściem do obowiązków, niebagatelne znaczenie ma liczba osób w zespole; im liczniejsza grupa, tym większe ryzyko – że ktoś nie przyjdzie, że się nie przygotuje, albo akurat nie będzie w nastroju do nauki; 2-4 osoby w grupie w zupełności wystarczą.
Praca w grupie ma wiele zalet – łatwiej się wzajemnie zmotywować do pracy, można się podzielić zadaniami, wzajemnie wyjaśnić sobie trudniejsze kwestie. To świetny trening współpracy z innymi, negocjacji i dyskusji. Godziny spędzone nad osiągnięciem wspólnego celu zbliżają ludzi. Często są początkiem wieloletnich przyjaźni. Zanim jednak umówisz się na naukę ze znajomymi, powinieneś pouczyć się sam – choćby po to, żeby wiedzieć, jakiego wsparcia od nich potrzebujesz, ale też – co możesz im przekazać. Praca w grupie opiera się na wzajemności – każdy z członków zespołu powinien dać coś od siebie. Jeżeli uda ci się zebrać motywujący się nawzajem, pracowity i odpowiedzialny zespół, pokonanie niejednego wyzwania będzie i łatwiejsze, i przyjemniejsze. Warto skorzystać z tej możliwości.
Co o tym myślisz?