
Z pewnością wiesz, że Twój mózg nie lubi nudy. Lubi różnorodność. Każdy sposób na urozmaicenie nauki jest dobry. Śpiewanie, ruch, działanie, no i oczywiście obrazy. Skoro obrazy, to również rysunki. Jak i dlaczego mogą pomóc Ci w nauce języka?
To dobre dla dzieci
To prawda, wszystko, czego uczą się dzieci, na początku opiera się na ilustracjach. To naturalny sposób na naukę. W przypadku języka obcego – na przyswojenie i zapamiętanie nowego słownictwa, ale też całych zwrotów, a wraz z nimi – struktur gramatycznych.
Skoro ta metoda sprawdza się u dzieci, dlaczego nie miałaby być dobra dla starszych uczniów?
Mózg lubi skojarzenia, a skojarzenie słowa z obrazem jest najprostszym sposobem na zapamiętanie. Sam jestem entuzjastą rysunków podczas nauki i widzę, że im starszy jest uczeń, tym większy jest jego opór przed rysowaniem notatek. Jeżeli do tego ten uczeń jest mężczyzną, to już w ogóle nie chce o tym słyszeć. “Nie jestem dzieckiem”, “Nie mam czasu na takie głupoty”, “Nie umiem rysować” – to najczęstsze reakcje. I to wszystko prawda. Tyle, że nie ma znaczenia. Nieważne, jak bardzo jesteś dorosły i jak (nie)duży masz talent – rysunki pomagają w nauce i tyle. I nikt się o tym nie przekona, dopóki sam tego nie sprawdzi. Ja sam miałem ogromne opory przed rysowaniem. Nigdy mi to nie wychodziło, a moje szkolne rysunki… No cóż, gdyby nie pomoc mamy, nigdy nie wyszedłbym ponad tróję z plastyki. Dopiero, kiedy wiedziałem, że nikt moich artystycznych produkcji nie będzie oglądał, odważyłem się. Zacząłem rysować, bazgrać i gryzmolić przy nauce i zauważyłem, że to działa! Nie trzeba być Matejką, żeby rysować, a przy tym się uczyć:

Nawet jeżeli myślisz, że twoje obrazki są słabe, to ja wiem, że to nieprawda. One są najlepsze, bo są tylko twoje. Przez ciebie narysowane. I tobie pomagają. Nie ma lepszych.
Dlaczego rysunki pomagają?
Chociaż wiele osób podchodzi do tego sceptycznie, z kilku powodów rysunki są dużym wsparciem podczas nauki języka.
- Są ciekawsze od listy słówek. Nie wiem, jak Ciebie, ale mnie żadna siła nie zmusi do tego, żebym kilka razy wracał do notatek, w których nie widzę nic, oprócz ciągu liter. Obraz jest albo ładniejszy, albo zabawniejszy, albo bardziej oryginalny – chętnie do niego wracamy.
- Obrazy zapamiętujesz na dłużej. Pewnie, jesteś w stanie zapamiętać nawet 200 słówek z listy (słowo + tłumaczenie) za jednym posiedzeniem. Jak się naprawdę uprzesz, to może i 300. Z tym, że na krótko. Kiedy uczysz się słówka, do którego dołączysz obrazek, zapamiętasz może mniej (no wiem, wiem, nie masz czasu), ale za to na dłużej. Ja nie widzę najmniejszego sensu we wkuwaniu słówek na dzień czy dwa. Szkoda energii. Uwielbiam za to, kiedy słyszę od ucznia – “A, to słówko było na tym rysunku z krową z zeszłego miesiąca!” (tak naprawdę nie narysowałem wtedy krowy, tylko konia, ale się nie obrażam).
- Pomagają zrozumieć kontekst. Nie zawsze tłumaczenie słowo w słowo oddaje pełne znaczenie wyrazu czy zwrotu. Zwłaszcza, jeżeli należą one do konkretnego kontekstu czy specyficznej dziedziny. Obrazem można wyrazić więcej niż słowem. Na przykład angielskie “proszę”. Pewnie, że wszyscy wiemy, że “please”. Ale kiedy coś komuś podajemy, nie możemy użyć tego słowa. A przecież tak łatwo to narysować:

- Są czytelne i przejrzyste. Obrazki, rysunki, grafiki, symbole, schematy – porządkują informacje (np. słówka i wyrażenia) w zwartej, krótkiej formie. Jeżeli są kolorowe, stają się jeszcze bardziej użyteczne. Oczywiście, w ilości kolorów należy zachować zdrowy rozsądek. Tęczowa feeria barw będzie nas rozpraszać. Żeby notatka była czytelna, wystarczą trzy-cztery kolory. To samo dotyczy samych rysunków – im prostsze, tym lepiej. Nie ma potrzeby rysowania każdego detalu. Mózg lubi prostotę.
- Angażują w naukę. Jeżeli samodzielnie tworzysz rysunki w swoich notatkach (a to ma największy sens), uczysz się w sposób aktywny. Nie jesteś biernym odbiorcą treści, ale ich twórcą. A działanie jest przecież jednym z najpewniejszych sposobów na zapamiętanie.
Jak wykorzystać rysunki w nauce języka?
Można to zrobić na wiele sposobów. Poniżej przedstawiam kilka z nich najbardziej efektywnych:
- Fiszki. Prawie wszyscy je lubią. Oprócz tradycyjnego pisania dwóch wersji językowych po obu stronach fiszki, warto narysować coś, co kojarzy się z danym słowem. Nie zajmie ci to dużo czasu – przecież i tak do nich często zaglądasz. Następnym razem po prostu coś na nich dorysuj. Jeżeli wolisz fiszki w wersji elektronicznej, możesz skorzystać z Fiszkoteki.
- Mapy myśli. To bardzo przejrzysty i efektywny sposób na notowanie. Doskonale sprawdza się przy nauce słówek. W miarę nauki można go bez końca rozbudowywać. To czytelny schemat, który warto urozmaicić symbolami i rysunkami. O tym, jak skuteczne są mapy myśli i jak je tworzyć pisałem już tutaj.
- Sketchnoting, czyli notatki rysunkowe. To już typowo obrazkowy sposób notowania. O ile mapy myśli sprawdzają się super przy nauce słownictwa, to sketchnoting warto wykorzystać do zrozumienia zawiłości gramatyki. Więcej o sketchnotingu również przeczytasz na blogu.
- Komiksy, czyli prawie sketchnoting. To moje ostatnie odkrycie. Kiedy chcę, żeby uczniowie nauczyli się odmieniać czasowniki, proszę ich o narysowanie komiksu. Na początku nie chcieli. Po kilku miesiącach sami proszą o takie zadanie domowe. Możesz zrobić, jak oni. Wybierz 5-10 czasowników i ułóż z nimi historyjkę obrazkową. To znacznie skuteczniejsze niż wkuwanie form przeszłych. W komiksie tworzysz kontekst, budujesz zdania, odmieniasz czasownik, angażujesz w naukę i dobrze się bawisz. A słówka i gramatyka prawie same się zapamiętują.
- Rysunki do ćwiczenia mówienia. Nawet do tego możesz je wykorzystać! Oczywiście, najprościej jest opisać obrazek – kto na nim jest, co robi, co się stanie za chwilę itd. Możesz narysować historyjkę obrazkową i opowiedzieć, co się na niej wydarzyło. Możesz wybrać trzy fiszki (oczywiście obrazkowe) i postawić sobie cel, żeby każdego słowa użyć chociaż raz w ciągu jednego dnia. Możesz “narysować” słowo i ułożyć z nim opowiadanie.
Warto spróbować!
Być może nie każdy ze wspomnianych wyżej sposobów przypadnie Ci do gustu. Może nawet żaden z nich. Zachęcam Cię jednak gorąco, żeby chociaż spróbować. Może chociaż wprowadzisz graficzne, kolorowe elementy do tradycyjnych notatek? A może przy okazji wymyślisz własny sposób na wykorzystanie rysunków w nauce języka? Jeżeli tak to super jak się nim podzielisz tu lub na fanpage na fb! I że przekonasz się, że obraz+słowo to duet idealny. Czekam na twoje pomysły!
1 Response
Jak nauczyć się płynnie mówić po angielsku? | W NAUCE
3 grudnia, 2019[…] nie namawiam cię do wkuwania list słówek. O tym, jak uczyć się słówek, przeczytasz w innym artykule na moim blogu, podobnie jak o tym, dlaczego wymowa jest […]